W Międzyrzecu Podlaskim doszło do pożaru drewnianej stodoły, który najprawdopodobniej został spowodowany przez byłego partnera właścicielki. Mężczyzna, który nie miał stałego miejsca zamieszkania, został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzuty dotyczące tego incydentu. Wartość strat oszacowano na około 200 tysięcy złotych, a sprawcy grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Do pożaru stodoły doszło w niedzielne popołudnie, kiedy dyżurny komisariatu w Międzyrzecu Podlaskim otrzymał zgłoszenie o ogniu na terenie niezamieszkałej posesji. Wewnątrz obiektu znajdowały się maszyny rolnicze, które również uległy zniszczeniu, co spowodowało znaczne straty. Już na wstępnym etapie działania strażaków podejrzewano, że przyczyną mogło być podpalenie.
W wyniku śledztwa policjanci szybko wstępnie ustalili, że w związku z tym zdarzeniem może odpowiadać były partner pokrzywdzonej. W dniu pożaru funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który przyznał się do winy i tłumaczył swoje zachowanie emocjami związanymi z rozstaniem. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie, a dalsze kroki w sprawie będą podejmowane przez wymiar sprawiedliwości.
Źródło: Policja Lublin
Oceń: 56-latek aresztowany za podpalenie stodoły byłej partnerki
Zobacz Także
