Na terenie gminy Uchanie miało miejsce dość nietypowe zdarzenie, które przyciągnęło uwagę policji. Mężczyzna, który ściągnął martwą sarnę z pobocza ulicy i zaniósł ją na plecach, został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Obecnie 60-latek z gminy Uchanie odpowie przed sądem za kradzież, ponieważ wartość padłego zwierzęcia wynosi nie mniej niż 2 tysiące złotych.
Zgłoszenie dotyczące mężczyzny niosącego sarnę na plecach dotarło do dzielnicowego z Posterunku Policji w Trzeszczanach. Na miejscu okazało się, że 60-latek, po tym jak zauważył leżące na poboczu zwierzę, postanowił je zabrać ze sobą. Mężczyzna nie potrafił jednak wyjaśnić funkcjonariuszom, dlaczego zdecydował się na ten krok. Mimo to, będzie musiał zmierzyć się z odpowiedzialnością prawną za swoje działania.
Warto przypomnieć, że w przypadku kolizji z dzikimi zwierzętami, takimi jak sarny, konieczne jest zachowanie ostrożności. Policja oraz straż miejska instruują, aby nie podchodzić do rannego zwierzęcia, które może być niebezpieczne, a zamiast tego niezwłocznie wezwać odpowiednie służby. Samodzielne zabieranie padłych zwierząt jest niezgodne z prawem i może wiązać się z konsekwencjami epidemiologicznymi. Przestrzeganie tych zasad jest kluczowe dla bezpieczeństwa oraz zgodności z przepisami prawnymi.
Źródło: Policja Lublin
Oceń: Mężczyzna z martwą sarną na plecach stanie przed sądem
Zobacz Także




