Mieszkanka powiatu ryckiego stała się ofiarą oszustwa, która kosztowała ją blisko 30 tysięcy złotych. Po telefonicznym kontakcie z osobą podszywającą się pod pracownika banku, kobieta została zmanipulowana do działania, które miało na celu ochronę jej oszczędności. Chociaż zdołała wycofać się z rozmowy, straty już zostały poniesione, a sprawa zgłoszona jest do ryckiej policji.
Oszustwo rozpoczęło się od telefonu, podczas którego mężczyzna pytał o rzekomy wniosek o pożyczkę na dane kobiety. Na jej zaprzeczenie, oszust zadeklarował zgłoszenie sprawy na policję. Chwilę później, ponownie skontaktował się inny mężczyzna, który również przedstawiał się jako pracownik banku i stwierdził, że należy zablokować konto, aby uniknąć potencjalnych nieautoryzowanych wypłat.
Złodziej w celu zdobycia zaufania podał dane osobowe kobiety oraz informacje z jej karty płatniczej, co sprawiło wrażenie autentyczności. Namówił kobietę do wygenerowania kodów blik oraz przelania pozostałych środków na inny rachunek, co niestety zakończyło się dużymi stratami finansowymi. Po rozmowie, która trwała blisko 40 minut, kobieta zaczęła podejrzewać, że może być ofiarą oszustwa, jednak zgłoszenie na policję to już za mało, aby odzyskać stracone pieniądze.
Policja oraz instytucje finansowe zwracają uwagę na coraz bardziej wyrafinowane metody działania oszustów. Apelują o ostrożność w przypadku otrzymywania podobnych telefonów. Zanim ktokolwiek przekaże dane osobowe czy kod blik, zaleca się dokładną weryfikację tożsamości rozmówcy. Pracownicy banków nigdy nie żądają takich informacji, dlatego ważne jest, aby mieszkańcy Lublina pozostali czujni i świadomi zagrożeń związanych z tego rodzaju oszustwami.
Źródło: Policja Lublin
Oceń: Oszustwo metodą „na pracownika banku” – mieszkańka powiatu ryckiego straciła blisko 30 tysięcy złotych
Zobacz Także
