W Chełmie miał miejsce tragiczny wypadek, który zakończył się śmiercią dwóch 18-latków. W związku z tym zdarzeniem 19-letni kierowca został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Prokuratura postawiła mu zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Szczegóły wypadku wskazują na poważne zaniedbania związane z bezpieczeństwem na drodze.
W niedzielę nad ranem, na ul. Ogrodowej w Chełmie, doszło do wypadku, w którym zginęło dwóch młodych mężczyzn. Samochodem podróżowało łącznie dziesięciu nastolatków, a kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W efekcie jego Toyota zjechała z jezdni, uderzyła w słup latarni, a następnie przewróciła się na dach. Zgromadzone dowody potwierdzają, że pojazd poruszał się z nadmierną prędkością w obszarze zabudowanym.
Na skutek tego tragicznego incydentu, oprócz śmierci dwóch pasażerów, pięć osób zostało przewiezionych do szpitala, gdzie jeden z nich wymagał hospitalizacji. Badania alkomatem ujawniły, że 19-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Prokurator podjął decyzję o wnioskowaniu o tymczasowe aresztowanie, co zostało jednogłośnie zaakceptowane przez sąd. Mieszkańcy Lublina oraz okolicznych miejscowości są wstrząśnięci tym brutalnym przypomnieniem o zagrożeniach związanych z prowadzeniem pojazdów pod wpływem alkoholu.
Źródło: Policja Lublin
Oceń: Tymczasowy areszt dla sprawcy tragicznego wypadku w Chełmie
Zobacz Także
