W Lublinie miało miejsce zdarzenie, w którym policyjny pies odnalazł pijanego kierowcę. Mężczyzna, mający blisko 3 promile alkoholu we krwi, porzucił swój pojazd i próbował schować się w zaroślach. Dodatkowo, był on objęty dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów, a za popełnione wykroczenia grozi mu kara do 5 lat więzienia. Zdarzenie miało miejsce na ulicy Diamentowej.
Incydent rozpoczął się, gdy na ulicach Lublina pojawiło się zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy, który stwarzał niebezpieczeństwo na drodze. Mężczyzna jeździł slalomem i nie miał włączonych świateł. Na skrzyżowaniu z ulicą Zemborzycką zdecydował się na porzucenie swojego pojazdu marki Renault i oddalił się pieszo, co wzbudziło czujność lokalnych służb.
Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze wykorzystali pomoc policyjnego owczarka NASK, który odnalazł klapkę go prowadzącą do zarośli oddalonych o kilkaset metrów od miejsca, w którym porzucono pojazd. Ostatecznie pies wskazał lokalizację mężczyzny, który był nietrzeźwy i schowany w zaroślach. Po przeprowadzeniu badania alkomatem stwierdzono, że 41-latek ma blisko 3 promile alkoholu w organizmie, co potwierdziło podejrzenia policji. Swoje konsekwencje mężczyzna poniesie nie tylko za kierowanie w stanie nietrzeźwości, ale również w związku z naruszeniem dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów.
Źródło: Policja Lublin
Oceń: Pies policyjny odnajduje pijanego kierowcę ukrywającego się w zaroślach
Zobacz Także